cheat day

[...] 10 mg yohy (będę miał raczej w prochu, więc tabsy zużyję) Płytszy oddech mi nie pomógł w treningu xd Co do dni gdzie czuje sie serio zmęczony - tak mnie męczą wtedy myśli o cheat day'u, że masakra, ale daję radę. Jeszcze 2 tyg o ile się nie mylę do świąt \-) Trening: 1.Przysiady ze sztangą z tyłu - 100 kg x10 x10 x12 drop set 60 kg x15 [...]

[...] lepiej widoczne, łydy to samo, ale i tak jestem zadowolony. W końcu regularny progres, a nie to co wcześniej... Dobija mnie tyłko łapa :< Na tyle, że aż mnie korci by teraz wyjść i zrobić cheat day no ale skoro leci ładnie to nie będę póki co hamował... W ŚWIĘTA CIASTKA BĘDĄ MOJE ! \-) Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-03-21 15:19:14

No cóż. Wymiary dziwne, waga dziwna, wszystko dziwne. W lustrze wygląda wszystko lepiej z tygodnia na tydzień ale wymiary ukazują co innego. Dziwne. Po przedramionach widzę to najlepiej póki co, bo wcięcie w nim się coraz bardziej uwidacznia i coraz więcej żył widać. Jutro foto pleców zobaczę, dziś nie mam jak bo siostrzeniec spać nie chce [...]

[...] prawdopodobnie działa coraz gorzej. Oboje lecimy wersjami "zeszłorocznymi" i już tak pięknie nie jest. No cóż - trzeba kombinować. Póki co od next tygodnia co 2 tyg cheat day. Tyle. http://s2.ifotos.pl/img/FAT-TO-SH_wexserw.jpg B1: 6x Martwy ciąg 120 kg 120 kg 120 kg przerwa 10 sekund B2: 12x Wiosłowanie na "T" maszynie 45 45 45 [...]

[...] przypadku i znowu polecę z redukcją, bo ciągnięcie jej tak długo raczej nie będzie za dobre. Ahh, pomyśleć że 2 lata temu na wręcz VLCD (nieświadomym) z cotygodniowym cheat day'em zwaliłem 22 kg w 3.5 miesiąca i baa, nawet kratę zrobiłem, a i siła poszła nieźle, a z coraz to ambitniejszymi celami wydaje się, że stoję non stop w miejscu [...]

-1 cm z klatki -2 cm z ud. -1.5 cm z boczków Po 7 dniach "vlcd", no dobra 6 dniach. Ostatnie 2 dni były luźne bardzo, 0 zmęczenia, trening w miarę ok. Od jutra leci yoha na vlcd. U góry brzucha i u dołu to ledwo co smalcu jest, ale "skosy" lepiej widać, coraz lepiej, nogi też w miarę, ale dupa nadal jak u Kim Kardashian. Tak czy srak CHEAT [...]

[...] zmienia się co chwila, yh. Tu to tu tamto. Trening jakiś FBW muszę ogarnąć i tyle. http://screenshu.com/static/uploads/temporary/7x/c3/13/a3gjcd.jpg Wczoraj zrobiłem cheat day, ale nie taki, że żarłem jak głupi. Zjadłem pakę tortilli z kurczakiem (domowe), same gofry, pierniczki i makaron ciemny z serem i sosem spaghetti bo jak wyszedłem [...]

http://s2.ifotos.pl/img/FAT-TO-SH_wexserr.jpg Dziś ognicho, ale bez szaleństw. Bardziej by zjeść kiełby i pogadać. Udało się wliczyć i zmieścić w makro 8-) Jedynie te 50g wungla wleciało - no cóż - trudno zjeść kiełbe gorącą bez chlebka. Alko żadnego, a jedynie napoje zero, więc git. Jutro, a w sumie dziś obiecałem, że idę na siłkę, więc [...]

[...] powodowały stagnacje, ale co się dziwić skoro wyglądało to tak: Piątek - wyjście na ognisko, piwo, kiełbasa, chleb, coś tam ze sklepu chipsy czy coś. Sobota - trening i cheat day al'a jem do momentu aż pójdę spać, czyli nawet od 16.00 do 4 rano. Niedziela - babciny obiad. \-) Tera się powstrzymałem, ooo, baa nawet kumpel mówi, że nie wie [...]

Micha trzymana, a tak to nic ciekawego poza tym, że dowiedziałem się dopiero co, że jutro są egzaminy zawodowe, ale to tam olać - CHEAT DAY KURDE. Mam ochotę na pierogi ruskie i chleb z masłem ;-D Ambicje są na 15 tyś kcal, a skończy się znowu na 3500 pewnie. \-) Postaram się wrąbać w ciul węgli przed treningiem - może żyły na łapach znowu [...]

[...] SFP i to będzie ostatni w tym tyg. Nogi nadal zalane - nie łudzę się, że smalec zejdzie, chociaż z góry jestem zadowolony. Boczki może zejdą chociaż trochę... A w sobotę cheat day bo na działkę jadę z kumplami. Tak wygląda to z bliska w chwili obecnej: http://screenshu.com/static/uploads/temporary/nu/6i/02/jzwnkg.jpg [...]

[...] tostami po południu obiad na miescie i lody i na wieczor zazwyczaj pizza - Włochy to Włochy :) po powrocie powrot do diety z przed wyjazdu i po 14dniach waga wróciła do normy i zeszło wszystko mimo wszystko wracasz do deficytu :) mi za 2tyg wpada wesel to będzie cheat day&night ale bez alko i za miesiąc tydzień nad morzem także będzie podobnie :P

To git. Ja w sumie też nie planuje choć za 1,5 tygodnia mam wesele to na pewno będzie cheat day&night ale bez alko. Ponadto raczej nic choć szuflada słodyczy czeka....:P

[...] bez żadnych ładowań. Potem dodam prawdopodobnie FAT NITE albo mini Carb Loading. Mini Carb loading czyli - do 50g fatu, 500g węgli (złożonych głównie) + owoce. Typowe cheat day'e nie są dla mnie. Zależy jakie będę miał w momencie 'czita' preferencje smakowe %-) Dodam, że interwałów jednak nie robię bo nienawidzę i w sumie to mi się nie [...]

REDUKCJA DZIEŃ 75 Miał być DNT, ale jak kumple pisali na grupie "dobra dawaj lecim, co robisz, no ja to plecy, ja klatę" no to nie mogłem usiedzieć i poleciałem zrobić nogi po ponad miesiącu przerwy %-) Prawe kolano nie boli, ale lewe jeszcze trochę czuć, więc postanowiłem lecieć na malutkich ciężarach (90 kg przysiad) + drop set itp. Jest git. [...]

[...] %-) A wracając do tematu: W nocy zjadłem pakę cukierków czekoladowych "Michaszki". Rano łapa nabita cudownie %-) Ogólnie ta 'mega hiper wielka przeogromna' ochota na cheat day zniknęła po zjedzeniu kilku jajek z majonezem i 2 kawałkach sernika. Nie będę żarł dziś jak świnia pod sam korek, ale jak najdzie ochota to coś wrzucę i tyle. Na [...]

[...] tego stanowiły węgle proste. Myślę czy kreatyny monowodzian nie dodać, tyle że planuję jeszcze iść na trening. A obsesji to ni mam. Znaczy jak oglądam filmiki al'a cheat day 30.000 kalorii to myślę, że bym też tyle zjadł, ale zazwyczaj kończy się na tym, że idę do sklepu i myślę: "hmm w sumie to nie mam na to takiej ochoty, a wezmę to [...]

nie o taka obsesje mi chodziło tylko o fakt planowania na tydzień do przodu co sie zje w 'ten' dzień jest poniedziałek,jesz a we wtorek juz myślisz co zjesz w poniedziałek To że mną nie za dobrze bo mam zaplanowane ładowanie na sobotę i mniej więcej wiem co zjem na cheat day w niedzielę... %-)

REDUKCJA Dieta wczoraj trzymana. Waga była 73,7 kg bodajże, więc najniższa na tej redukcji. W pasie spadło, więc postanowiłem zrobić sobie dzisiaj cheat day, ale nie typowo, że żrę jak prosiak najgorsze g**** w fast foodach jakie jest, które potem 5 dni w jelitach zalega. Miałem parcie na świeże bułki z lidla z serem i smalcem ;-] Troszkę [...]

REDUKCJA Obudziłem się cały obolały. Nogi czuje tragicznie, a raczej taki bezwład. Ledwo do lidla po mleko i truskawki podreptałem, a dziś jeszcze na nockę do roboty - zmiana z najgorszą pindą jaka jest do której nikt na zmiany nie chce chodzić przez co jest zawsze zapierdziel, więc no %-) Trudno. Ogólnie to budzę się, paczę w lustro i o [...]